Zarejestruj się | Masz już konto? Zaloguj się



Co czwarty zagraniczny student w Polsce to student medycyny
Na świecie kształcenie zagranicznych studentów od dawna traktowane jest jako "rynek usług edukacyjnych" i dochodowy biznes. U nas ten rynek dopiero się tworzy. Niemała w tym zasługa medycznych akademii, bo to właśnie po dyplom lekarza czy dentysty przyjeżdża do Polski co czwarty cudzoziemiec.
- Mam pokój z widokiem na jezioro. Jest pięknie! – mówi o urokach studiowania w Polasce Atul Palakattil z Wielkiej Brytanii, student medycyny na Uniwersytecie Warmińsko-Mazuskim w Olsztynie. Dalej rozpływa się nad “fantastycznymi” warunkami w akademickim kampusie - Jak tylko przyjechałem zaskoczyły mnie jego rozmiary, śmiało można go porównywać do najlepszych angielskich placówek. A ceny są tu znacznie niższe - opisuje śniady, szczupły chłopak. - Mogę nawet kupić sushi - wtóruje mu w zachwytach nad olsztyńskim uniwersytetem Echevarria Alyssa.

Inni cudzoziemscy koledzy z uczelni mówią o pasjonujących wykładach i pomocnych kolegach, sympatycznym miasteczku i przede wszystkim o niskich kosztach studiowania w Polsce - Nawet piwo i wódka są tanie - żartuje Naramsin Kerimo ze Szwecji. Te filmowe laurki mają promować uniwersytet na portalu You Tube i ściągać zagranicznych studentów na niedawno otwarte medyczne studia anglojęzyczne. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie był ostatnią uczelnią w Polsce która nie mogła się pochwalić ofertą studiów medycznych dla obcokrajowców. Władze uniwersytetu szybko zrozumiały, że to duży błąd. Nabór ruszył w zeszłym roku. Uniwersytet sporo zainwestował w reklamę nowego kierunku, wynajął m.in. firmę zewnętrzną, która zajęła się kampanią promocyjną, otworzyła stosowną stronę internetową. A wszystko dlatego, że studenci zza granicy z walutą w portfelu powoli stają się dla naszych akademii medycznych prawdziwą żyłą złota.

Obecnie - jak wynika z danych GUS za rok akademicki 2009/2010 - w Polsce studiuje około 17 tys. obcokrajowców. Wśród nich najliczniejszą grupę, zaraz po żakach z uniwersytetów, stanowią studenci akademii medycznych. Jest ich ponad 4,8 tys. Biorąc pod uwagę kierunki studiów, które najchętniej wybierają zagraniczni studenci pierwsze miejsce zawsze zajmowała właśnie grupa medyczna, wyprzedzając tak popularne wśród Polaków kierunki humanistyczne, oraz biznes i administrację.

Najwięcej cudzoziemców przyciąga Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Obecnie w poznańskim Centrum Nauczania w Języku Angielskim kształci się 1011 osób. Pochodzą głównie z USA, Tajwanu, Norwegii i Kanady. - Z moich doświadczeń i wiedzy mogę powiedzieć, że najchętniej wybierają specjalności takie jak: "Family Medicine" i "Internal Medicine" - mówi prof. UM dr. hab. Marek Ruchała, rzecznik Prasowy UMP. Poznańska placówka obcokrajowców “werbuje” w czterech zagranicznych biurach, które działają w USA, Norwegii, Tajwanie i Izraelu.

Ale pozostałe uczelnie też mają się czym pochwalić. Jak podaje GUS na Uniwersytecie Medycznym im. prof. Feliksa Skubiszewskiego w Lublinie w 2009 roku studiowało 766 cudzoziemców, Warszawski Uniwersytet Medyczny kształcił 612 takich osób, W Gdańskim Uniwersytecie Medycznym kształci się obecnie 637 osób. Najwięcej - 405 osób - z Szwecji, kolejne miejsca zajmują studenci z USA , Arabii Saudyjskiej, Norwegii, Kanady oraz bardziej "egzotycznych" krajów, takich jak: SriLanka, Nigeria, Afganistan, czy Kenia. - Poziom studentów jest coraz wyższy, a zaangażowanie podczas zajęć czasami lepsze niż studentów z Polski - zachwala prof. Roman Nowicki rzecznik prasowy GUMed.

Barbara Leszczyńska

Więcej: czytaj w pierwszym numerze Menedżera Zdrowia
 
Skomentuj ten artykuł:
Zaloguj się aby dodać swój komentarz.
Komentarze do tego artykułu:
Nikt nie skomentował jeszcze tego artykułu